Wieczór andrzejkowy w bibliotece upłynął pod hasłem "Piosenki Neapolitańskiej". Wspaniałe utwory prosto z Neapolu zaśpiewała nam Agnieszka Pawlak aktorka Teatru im. Stefana Jaracza z Olsztyna przy akompaniamencie Jarka Cupriaka.
"Zobaczyć Neapol i umrzeć" – tak o swoim mieście do dziś mówią jego mieszkańcy. I chyba trzeba im wierzyć na słowo, albowiem ta metropolia, pełna kontrastów społecznych, kulturowych, architektonicznych, mentalnych wytworzyła modę na "bycie tam" i pokochanie miejsca, którego znakiem rozpoznawczym jest – MIŁOŚĆ. Miłość wyrażana przez wieki poprzez piosenkę ulicy, czyli tę, która w sposób najbardziej bezpośredni i prosty opowiada o uczuciach w różnych jego odcieniach. Gdy się słucha melodyjnych piosenek neapolitańskich jest się bezpośrednio jak najbliżej życia. Ich bohaterowie zanoszą prośby do Madonny o spełnione uczucie, sprzeczają się z zaborczą mammą i teściową, tęsknią w koszarach za ukochaną, piją rytualną poranną kawę, spoglądają zazdrośnie na Amerykanów, płaczą po zdradzie kochanka, marzą o rodzinie szczęśliwej, itd. itd., słowem - samo życie...